14 listopada 2018

Efekt Lucyfera




Dlaczego dobrzy ludzie robią złe rzeczy? Efekt Lucyfera.

Zastanawialiście się dlaczego dobrzy ludzie stają się źli? Czy w ogóle możliwe jest to, że człowiek z dobrego może zmienić się w złego?

Czym w ogóle jest zło?
Zło przejawia się zamierzonym zranieniem, poniżeniem, wykorzystaniem, dehumanizowaniem lub niszczeniem niewinnych istot, bo oczywiście nie tylko ludziom można uczynić coś złego.
Co może sprawić, że człowiek staje się zły?

Najczęściej spotykamy się z przekonaniem, że ludzie ranią innych czy też popełniają przestępstwa dlatego, że byli źle wychowani, są tacy z natury lub mają w tym jakiś swój wyższy cel. Usprawiedliwiając w ten sposób zło, jednocześnie podkreślamy, że nie każdy może być zły. Bo przecież nas mama uczyła by być dobrym, do tej pory nikogo nie krzywdziliśmy i nie ma na świecie takiej rzeczy, za którą byśmy byli skłonni zrobić komuś coś złego. A co, jeśli wam powiem, że każdy z nas skłonny jest do krzywdzenia innych?

Termin efekt Lucyfera zakłada, że każdy człowiek może przejść przez transformację z dobrego w złego, jedynie z powodu środowiska lub sytuacji, w której się znajduje. Każdy człowiek może stać się oprawcą w sprzyjających do tego warunkach. Zatem równie dobrze prawnik z dobrej rodziny i człowiek z rodziny z historią przestępczą mogą stać się źli i być skłonni do popełniania zbrodni, jeśli obaj znajdą się środowisku do tego sprzyjającym. Myślicie, że to niemożliwe?

Jako przykład podam eksperyment przeprowadzony przez Philipa Zimbardo (jednocześnie twórcę terminu efekt Lucyfera) na Uniwersytecie Stanforda. W badaniu wzięło udział 24 mężczyzn, którzy zostali uznani za najbardziej przeciętnych, zdrowych i dobrych (zgodnie z normami społecznymi) z 75 osób, które zgłosiły się na ochotników. Eksperyment polegał na zasymulowaniu więzienia w piwnicach uniwersytetu. Spośród badanej grupy wylosowano więźniów i strażników. Strażnikom zakazano przemocy fizycznej, nie ograniczono w żaden sposób przemocy psychicznej. Badanie miało trwać 2 tygodnie, przerwano je już po 6 dniach. Strażnicy zaczęli brutalnie znęcać się nad więźniami, którzy zaczęli przechodzić załamanie nerwowe.

Jeśli dla was eksperyment to za mało, to może przytoczę faktyczny przypadek znęcania się nad więźniami. W więzieniu Abu Ghraib (Irak) amerykańscy żołnierze torturowali irackich więźniów. Dopuścili się między innymi pobić (w tym śmiertelnych), gwałtów, rażenia prądem, oblewania kwasem fosforowym oraz całej masy innych tortów. Amerykańscy żołnierze robili sobie zdjęcia podczas tych wydarzeń, byli uśmiechnięci i zadowoleni ze swoich poczynań.
Przykładów efektu Lucyfera z historii jest cała masa. Uważa się za nie: zbrodnie nazistowskie, masowe samobójstwa i morderstwa członków „Świątyni Ludu”, ludobójstwo w Rwandzie itp. Nie zrozumcie mnie źle. Nie usprawiedliwiam zbrodniarzy, wiele kontrowersji zawsze przewija się, gdy się mówi, że naziści popełniali zło przez efekt Lucyfera. Co o tym ma do powiedzenia Philip Zimbardo?

„Nazistowscy zbrodniarze mieli bez wyjątku IQ wyraźnie powyżej średniej. Inteligencja ma małe znaczenie w takich sytuacjach. Mniejsze od towarzystwa. Podam przykład: Hitler i naziści mieli obsesję na temat zabijania Żydów, ale pod koniec wojny brakowało im wykonawców. Ściągnęli z Hamburga rezerwistów policji. To byli często dziadkowie, zbyt starzy, żeby służyć na froncie. Wysłano ich do zabijania Żydów w Polsce. Mieli prawo odmówić. W pierwszej wiosce połowa odmówiła. W drugiej 60 proc. zabijało. W czwartej już zabijali wszyscy i robili sobie pamiątkowe zdjęcia, kiedy obcinali rabbiemu pejsy przed egzekucją.”

Podsumowując, człowiek może przejść zmianę z dobrego w złego, jedynie przez środowisko i towarzystwo innych ludzi, którzy sprzyjają transformacji i czynieniu zła. Efekt Lucyfera to nie tylko znane na cały świat zbrodnie. Równie dobrze może pojawić się w naszym życiu codziennym. Np. w szkole lub pracy – znęcanie się nad kolegą/koleżanką przez grupę.

„Ktoś mi opowiedział o polskich pielęgniarkach, które w nocy wyciągały wcześniaki z inkubatorów i robiły sobie z nimi zdjęcia. W Abu Ghraib, podobnie jak w eksperymentalnym więzieniu w Stanfordzie, najgorsze nadużycia zdarzały się w nocy. (…) Wielką motywacją do zła jest nuda - chcesz zrobić coś ekscytującego i nowego. W dzień coś się zawsze dzieje, w nocy jest nudno. (…) Jakie zabawki ma strażnik w więzieniu? Więźniów. Każdej nocy chcesz robić coś nowego, więc posuwasz się odrobinę dalej. Tak jak dziecko, które nie chce grać cały czas w tę samą grę.” – Philip Zimbardo o swoim eksperymencie oraz więzieniu Abu Ghraib.

„Efekt Lucyfera” P. Zimbardo, 2007, PWN
Ilustracja – www.canva.pl


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz